Praktycznie też tu kończy się asfalt i dalej żółtym szlakiem zaplanowałem sobie wyprawę, gdybym przez przypadek trafił na weekend (lotnisko tuż, tuż). Tam chyba tylko żółte szlaki są.
To nie jest zwykła góra, do której dotarłem o wschodzie słońca (2 minuty się spóźniłem).
Rotstein należy do Korony Sudetów Niemieckich.
Wstęp na wieżę płatny, ale nie chciałem nikogo budzić o świcie. Grosik do grosika...
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie;kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/ Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.