[center]
[/center]
Ścieżką ruszamy w odwrotnym kierunku, tzn. od tyłu
[center]
[/center]
Na ścieżce przyrodniczej również nowiutkie mostki, schodki, poręcze...
[center]
[/center]
W międzyczasie potok, powalony buk, ścieżka po łagodnym stoku.
[center]
[/center]
Wychodzimy na łąkę, z której podczas sprzyjających warunków, roztacza się piękna panorama na beskidzkie dolinki i pasma górskie.
[center]
[/center]
W dolince oczko wodne z drewnianą "promenadą"
Jak ktoś bliżej pragnie poznać przyrodę MPN to tu przewodnik http://www.magurskipn.pl/download/data/ ... iczera.pdf Kiedyś wiosną widziałam w jego pobliżu setki niebieskich żab.
[center]
[/center]
I kolejna wiata w towarzystwie starego szałasu o ile tak go można nazwać.
[center]
[/center]
W tym miejscu omijamy dalsze przystanki ścieżki i udajemy się na Wysokie (657 m) skąd miały być piękne widoki, ale wszechobecna mgła wszystko zniweczyła
[center]
[/center]
We mgle majaczą dawne zabudowania gospodarcze, coś jak PGR, w nieistniejącej wsi Żydowskie.
[center]
[/center]
Właśnie zbliżamy się do szczytu.
[center]
[/center]
Widoki powalają
[center]
[/center]
Po nasyceniu się zastanymi widokami
[center]
[/center]
By wyprowadzić nas obok kolejnej wiaty...
[center]
[/center]
Tu opuszczamy szlak prowadzący do Ożennej i udajemy się w kierunku Żydowskiego. Teraz idziemy starym asfaltem. Nie lubię tego, ale cóż począć...
[center]
[/center]
Mijamy łąki z e zbelowanym sianem...
[center]
[/center]
Zaglądamy w dolinę Ciechani. To miejsce wyłączone z turystyki, ale od 1 do 9 listopada, można je odwiedzać w związku ze świętem zmarłych.
[center]
[/center]
Trafiamy na kolejną "rozpiskę" panoram
[center]
[/center]
I przyglądamy się pamiątkom po dawnych mieszkańcach, nieistniejących obecnie wsi...
[center]
[/center]
Mijamy zabudowania gospodarcze (po dawnej owczarni pozostały jedynie fundamenty i bacówka).
[center]
[/center]
Wędrówkę kończymy przy łemkowskim cmentarzu, który stanowi początek przemierzanej przez nas wcześniej ścieżki.
[center]
[/center]
Pogoda nie była sprzyjająca. Na górze wiało, i smagało mgłą we wszystkich kierunkach, ale mimo wszystko wędrówka była udana
