Tak obecnie wygląda łączność kolejowa Wisły z resztą kraju.
Pomału dobijam do celu, tu powstaje Geopark, na poczatek wycięto wszystkie drzewa.
Gastronomia na przełęczy szykuje się do otwarcia , jak powiedziała właścicielka małego punktu z pamiatkami i bufetem NIE BĘDĘ CZEKAĆ NA ŁASKAWE PRZYZWOLENIE PINOKIA I JUŻ OTWIERAM .
Mój wierny towarzysz górskich szlaków Harry.
Tak wygląda przełęcz ze szlaku na Kozińce,gdzie nie gdzie prześwitują ośniezone Tatry i chyba Fatra.
Domek lęgowy dla nietoperzy.
Tu i ówdzie było coś ciekawego widać.
Spotkałem sporo kamieni z wyrytą trochę dziwną literą Ł.
Po drodze trochę pobłądziłem i tafiłem przypadkiem na skraju lasu na małą skromną drewnianą chatynkę której mister Obajtek by się nie powstydził.
W ogóle Kozińce były dośc gęsto zabudowane, niektórzy chronią się przed koronaświrusem ogrodzeniem pod napięciem.
Pętelkę kończę na tym samym przystanku gdzie zaczynałem.



Bliżej mam Odrę i Olzę. 
