Góry Bez Granic

Schronisko działa nieprzerwanie od 1982 r. Obecnie gospodarzami są Karolina i Marcin.
Czynne jest cały rok Przyciąga niewątpliwe ludzi niebanalnych. Stałym rezydentem jest też kotka Lucinda Mieszka na pianinie od 10 lat fot. Tomasz Ziober

Wspaniałe zdjęcia! Magia!

Oj, pojawił się tajemniczy gość, który robi niezwykłe, klimatyczne zdjęcia! Pięknie!

Jędrzej przy garach! Bójka i Furia. Pyza z Marcinem. Jeeeeeeej. Kocham tę chatę Ale jak już mówiłam "za płotem" u Ali jest mi równie dobrze Na szczęście da się to pogodzić.

Zdjęcia piękne. Czuć klimat chaty!

Moja koleżanka kolejne wakacje tam spędzała, mnie też ciągnie

Ciekawe wspomnienie z tej chatki mam takie, że gość wieczorem polewał przy stole a na drugi dzień doliczył to do rachunku za nocleg
Ale to było lata temu, z pewnością inny gospodarz niż obecni.
Ogólnie jednak miło wspominam. Nawet jedno zdjęcie mi się uchowało.

No Witaj Tomku ...Jesteś trzeci z tego forum który mnie widział w świecie rzeczywistym...pamiętasz nasze spotkanie ???

Hamak jeszcze funkcjonuje ?

To chyba moje ulubione! Patrze sie na nie, patrze... i jakby mnie wciagalo do srodka! jakbym tam byla, dziwne wrazenie...

sokół pisze:Oj, pojawił się tajemniczy gość, który robi niezwykłe, klimatyczne zdjęcia! Pięknie!

Czekaj jak zacznie wrzucac z bieszczadzkich wypalow! To dopiero bedzie klimat!

Piotrek pisze:Ciekawe wspomnienie z tej chatki mam takie, że gość wieczorem polewał przy stole a na drugi dzień doliczył to do rachunku za nocleg

Nie bylo to przypadkiem kolo roku 2003? Nie byl to przypadkiem Jankes? Bo pamietam podobne akcje z jego udzialem...

Roku nie pamiętam ale tak, to był chyba gość o ksywie Janeks
Spotkaliśmy go w bazie namiotowej, bodajże Rabe to było. Lało jak cholera, mówił żeby wpaść do Łupkowa no i doszliśmy tam na końcu wypadu.