Niesamowita atmosfera, niebo gwiaździste, cisza...nocowałem kilka razy. Ostatnim razem czołówka spadła mi z pryczę. Rano o niej nie pomyślałem. Napisałem już z domu na adres kontaktowy (w Katowicach bodajże)...za kilka dni miałem czołówkę w chacie. Drobiazg ale dzięki takim gestom zapamiętuje się i wraca