Spotkajmy się gdzieś na szlaku

[Piotrek]

Od niedzieli tydzień w szeroko pojętej Wielkopolsce.
Ale tam gór ni ma, w dodatku nocleg w kurniku.... może być ciekawie

[Dobromił]

Odwiedź dęby, pałace, Muzeum Pancerne, relikwie pierwszych Piastów i wypij Grodziskie.

[Piotrek]

Takie mniej więcej są plany. I jeszcze Wielkopolski PN, PK Promno, PK Puszcza Zielonka, PK Lednicki itd. Byle pogoda była fajna

[laynn]

Ujście Warty. Podobno piękne miejsce.

[Piotrek]

Park Narodowy i Krajobrazowy, więc jest co oglądać. Ale tam aż nie dojadę

[Mirek]

17 lipca można nas tzn,większą bandę (w tym i mnie) z Wodzisławia spotkać w rejonie Boraczej.

[Tępy dyszel]

17 lipca można nas tzn,większą bandę (w tym i mnie) z Wodzisławia spotkać w rejonie Boraczej.

Moje kilkuletnie okoliczności prywatne lecz nie związane bezpośrednio ze mną, że tak napisze, od dokładnie 3 dni się zluzowały, tj. brak przeszkód ku powrotowi do aktywności górskiej.
Ale nie planuje w szczegółach....to nie ma sensu...Co ma być to będzie lub...nie będzie.

[Mirek]

17 lipca można nas tzn,większą bandę (w tym i mnie) z Wodzisławia spotkać w rejonie Boraczej.

Moje kilkuletnie okoliczności prywatne lecz nie związane bezpośrednio ze mną, że tak napisze, od dokładnie 3 dni się zluzowały, tj. brak przeszkód ku powrotowi do aktywności górskiej.
Ale nie planuje w szczegółach....to nie ma sensu...Co ma być to będzie lub...nie będzie.

To może pod koniec lipca Pilsko? Daty sztywno się nie trzymam,ale ze względu na lepszą komunikację masową optuję wersję poza weekendową.To wycieczka w typie Langsam aber sicher czyli Powoli aż do skutku.

[Tępy dyszel]

Panie, ja kilka lat po górach nie chodziłem. Pilsko to obecnie zdecydowanie za wysoka półka. Muszę zacząć od czegoś w miarę lekkiego aby sprawdzić, jakie mam możliwości lub/i jakich nie mam.
Mocno wstępnie - Zwardoń, czwartek lub piątek, wyjście około 9 rano. A gdzie...to się zobaczy.

[Mirek]

Też racja, ja także miałem kilkuletnią przerwę od gór i też zaczynałem od łatwizny,zacząłem od góry Chełm a potem Błatnia.Potem już poszło.Życzę pomyslności ,a Zwardoń mam w planie na 3 dniowy wypad pod koniec sierpnia po drodze z W, Raczy gdzie będę nocował na Skalance ,a potem Ochodzita i Barania Góra.

[ceper]

Moje kilkuletnie okoliczności prywatne (...) dokładnie 3 dni się zluzowały

Zapisałeś się kilka lat temu do PiS, ale konfitury się skończyły, więc wypisałeś się. Bez sensu.
Edit: Wziąłeś kredyt i zmieniłeś pracę, którą lubiłeś? Bez sensu. Spłaciłeś kredyt, wkrótce odłożysz kupę kasy i znów kłopot...

Zwardoń, czwartek lub piątek, wyjście około 9 rano

Precyzja godna kolegi z Wodzisławia - zazdroszczę Wam, bo operuję na bitach (zero lub jeden = konkret).

[Tępy dyszel]

Zapisałeś się kilka lat temu do PiS, ale konfitury się skończyły, więc wypisałeś się. Bez sensu.
Edit: Wziąłeś kredyt i zmieniłeś pracę, którą lubiłeś? Bez sensu. Spłaciłeś kredyt, wkrótce odłożysz kupę kasy i znów kłopot...

Będe miły. Nigdy nie należałem i nie planuje należeć do żadnej partii politycznej.
Jak też, nigdy nie brałem kredytów i nie zamierzam ich brać. Jeśli na coś nie mam pieniędzy to oznacza, że mnie na to nie stać. Niewolnictwo nie znajduje się w kręgu moich zainteresowań.

Precyzja godna kolegi z Wodzisławia - zazdroszczę Wam, bo operuję na bitach (zero lub jeden = konkret).

Ucz się. Oczywiście możesz przybyć. Przydasz się jako ,,chłop pod sakwę" tj. do noszenia tobołów.

[Dobromił]

Jutro Beskid Śląski. Sponsorem dnia będzie litera M.

[ceper]

Będe miły. Nigdy nie należałem i nie planuje należeć do żadnej partii politycznej.

Ja też, podobnie jak wielu forumowiczów. Może z jednym wyjątkiem...

nigdy nie brałem kredytów

Dawno temu wziąłem jeden na 40%, ale nie kupiłem ani jednej butelki wódki, wszak "borelioza" obca mi jest.

[sokół]

nie kupiłem ani jednej butelki wódki, wszak "borelioza" obca mi jest

Wiesz co, wymysliłbyś coś nowego, bo rzygasz do bólu jednym i tym samym... Taki niby tęgi umysł, a dupcy wciąż jedno w kółko. Myślałem, że stać Cię na więcej.