Góry Bez Granic

Start zielonym

ostatnia woda

Wołowiec w słońcu

klasyk

Płaczliwy

i dalej tędy

widoki

to nie fotomontaż

ptak z metra

w końcu trochę cienia

nocleg

Niezły kawałek graniówki z tego wyszedł. Długa trasa. Jak z oblodzeniem na Rohaczach ?

Kilka wydeptanych płatów śniegu ostało się na podejściu pod Wołowiec. Dalej czysto jak widać na zdjęciu*. Oferta ważna do końca weekendu.

* chyba że to żart w stylu pogody w żlebach Kasprowego

Te zjazdy na rowerze z Barańca coraz popularniejsze a ta grań kusi na Rower, na końcu fajna miejscówka na kimanie jak na utulnie to 5 gwiazdkowa , nie kusiło Cię tam przekimać ?

chyba że to żart w stylu pogody w żlebach Kasprowego

Oooo Widzę, że czytujesz Mistrza Jakuba Zoomowego.

Gór Ski pisze:na końcu fajna miejscówka na kimanie jak na utulnie to 5 gwiazdkowa , nie kusiło Cię tam przekimać ?

Chcesz przez to powiedzieć, że trzaskające szczapy drewna za szybką kominka w odnowionej chacie są lepszą opcją od koncertu pełnej sali kardio chrapaczy przy akompaniamencie wstydliwych cichaczy i innych nocnych brzuchomówców? Posiłek na płycie grzewczej sam się nie zrobi, a w schronisku gwarantują michę żarła pod nos.



Widoki z rana też przeciętne:





Sądząc po książce wpisów można liczyć na wesołe słowackie towarzystwo.

Nie no, 100, zdecydowanie nie warto tam spać. Paskudnie i nieciekawie. Masz rację.

Robimy zlot?

Robić listę osób, co na pewno nie pojadą?

1. laynn