Sudecka majówka 2019

[vidraru]

Jeszcze raz dziękuje za wspólną wędrówkę po Górach Opawskich, że mogłem pokazać Wam i opowiedzieć o "moim świecie"

No bez Ciebie w tamte rejony ani rusz To my dziękujemy, za wszystkie ciekawostki i oprowadzenie po najciekawszych miejscach, pewnie, że jest tam więcej do zwiedzenia, 5 dni na taki obszar to za mało. Jak przejeżdżaliśmy np przez Góry Złote to chociażby tam skoczyć i podobnie - Rychlebskie, o Jesionikach nie wspomnę, Bialskie śladem Marianny Orańskiej, cudne miejsca tam są i warte poznania. A Moszna mnie rozczarowała bardzo. Trzy wstępy. Dziękuję, nie.

[vidraru]

Komplet filmów z majówki (4):
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=FEMvG12hUak[/youtube]
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=z8mTyrPIThM[/youtube]
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=libw_6DRP1o[/youtube]
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=_UfaXydMq6o[/youtube]

[Pudelek]

najwyższą w Bystrzyckich (chociaż to sporna sprawa, bo leżący obok szczyt Sasanka jest wyższy o 6 metrów).

chyba jednak Jagodna, bo Sasanka ma 965, a dość często jest tak mylnie nazywany północny wierzchołek Jagodnej...

[vidraru]

No właśnie różnie źródła podają. W ogóle dla mnie osobiście KGP to trochę kuriozum, ale no cóż, robimy to przy okazji a nie dla fanfarów i tak dla ścisłości, to wypadałoby "zaliczać" najwyższe szczyty danych pasm w ogóle, a nie tylko w PL.

[Pudelek]

Ale przecież Korona Gór Polski to nie jest zdobywanie najwyższych szczytów pasm w Polsce, tylko szczytów według widzi-misię pomysłodawców, więc nie ma co się skupiać na tym, czy coś rzeczywiście jest najwyższe czy nie

[Piotrek]

A może w czasach tworzenia KGP były inne dane co do wysokości szczytów? Albo przez niektóre szlak nie przebiegał?

[vidraru]

A może w czasach tworzenia KGP były inne dane co do wysokości szczytów?

Pewnie tak.

przez niektóre szlak nie przebiegał

To też był wyznacznik. Dzisiejsze KGP to zupełnie inna bajka. Ale kto by tam się przejmował. No, chyba że robi się KGP po raz dwunasty jako cel życia, bo nie ma innych gór dookoła

[Pudelek]

A może w czasach tworzenia KGP były inne dane co do wysokości szczytów? Albo przez niektóre szlak nie przebiegał?

ale "korona" to są najwyższe szczyty, a nie najwyższe szczyty na które prowadzi ślad Na Mount Everest chyba szlaku nie wyznaczyli

Z KGP największym problemem jest podział na pasma, który nie odpowiadał żadnemu "oficjalnie uznanemu". Po prostu ktoś sobie usiadł nad mapą i stworzył swój własny

[vidraru]

No własnie. Dla mnie to jest brdl na dwóch kółkach, więc traktuję to z rezerwą. I tyle. A nie dla odznaki czy pożal się B. nagrody. A niech się dzieje przy okazji

[Pudelek]

Żeby dostać odznakę to musisz jeszcze udowodnić, że rzeczywiście byłaś w tych miejscach. Ponoć niektórych odrzucają

[Piotrek]

I teraz ponoć jakieś specjalne druki czy zeszyty są dla zdobywających, żeby w nich dokumentowali O ile to prawda.

Ja się w to kiedyś bawiłem, zdobyłem choć nie zweryfikowałem ale bardzo jestem zadowolony. Nie ze zdobycia samych szczytów ale z tego, że szybciej wybrałem się w pasma, które w planach nawet nie miałem na przyszłą dekadę.
A czy to są szczyty wyższe czy najwyższe to w sumie sprawa drugorzędna. Zabawa jest w tym, że jednak człowieka mobilizuje do odwiedzenia różnych pasm górskich - trzeba pojechać, pochodzić, pozwiedzać, zobaczyć coś nowego. I tak to widzę. Bo w tamtym czasie gdyby nie zabawa w KGP to bym w życiu nie pomyślał np. o Rudawach czy Opawskich, a góry to jak się okazało przepiękne.
Oczywiscie mój punkt widzenia ma się nijak do zdobywców Korony w "trzy dni", czy też najkrócej z auta.

KGP, GOT, WOT, SROT i inne mają z założenia cel, by ludzi zachęcać do poznawania gór, motywować, popularyzować. A rozdrabnianie się nad tym, że nazwa "korona" nie pasuje, albo że obok szczytu KGP jest jednak ciut wyższy to trochę małostkowe i raczej kojarzy sie z niezrozumieniem idei.
To tak jakby rozkminiać czemu na Popularną jest 60 pkt a nie 70. A może 48?
No chyba nie w tym rzecz

[Pudelek]

A rozdrabnianie się nad tym, że nazwa "korona" nie pasuje, albo że obok szczytu KGP jest jednak ciut wyższy to trochę małostkowe i raczej kojarzy sie z niezrozumieniem idei.

tu się nie zgodzę. Co innego GOT - tam rzeczywiście chodzi o popularyzację turystyki górskiej (choć z dużego GOT zrezygnowałem, bo już rzeczywiście trzeba by chodzić czasem po takich nudnych zadupiach, że to było bez sensu). Natomiast "korony" to już z samej definicji są najwyższe szczyty, a nie prawie najwyższe. Czy jeśli ktoś zamiast na Eversta wlazłby na inny szczyt to byłby zdobywcą Korony Ziemi? Czy zwracanie mu uwagi, że jednak jest coś wyższego to byłaby małostkowość? Po prostu w tym przypadku jak KGP używanie hasła "Korona" jest nadużyciem (o ile nie po prostu kłamstwem )

Choć mnie i tak najbardziej bulwersuje, jak ktoś mógł się zgodzić na zastrzeżenie nazwy "Korona Gór Polskich" na wyłączność. Równie dobrze jakieś niszowe wydawnictwo mogłoby zrobić "Koronę Europy" i ścigać ludzi z całego kontynentu, którzy zdobywają najwyższe szczyty i używają tej nazwy

[vidraru]

Żeby dostać odznakę to musisz jeszcze udowodnić, że rzeczywiście byłaś w tych miejscach.

A w dupie mam całą odznakę, nie robię tego dla odznaki.

z dużego GOT zrezygnowałem, bo już rzeczywiście trzeba by chodzić czasem po takich nudnych zadupiach, że to było bez sensu)

Dokładnie, ja też, to już bez sensu, bo to jest już nakazywanie chodzenia w konkretne miejsca a ja chcę chodzić tam, gdzie mi się podoba. Dlatego też zrezygnowałam. Małe porobiłam i tyle wystarczy. Nie dla odznak chodzę, tylko dla przyjemności i chęci poznania nowych miejsc.

Choć mnie i tak najbardziej bulwersuje, jak ktoś mógł się zgodzić na zastrzeżenie nazwy "Korona Gór Polskich"

To prawda.

[Wiolcia]

Tak jak Piotrek rzecze, dla mnie KGP też była okazją do wybrania się w pasma, w których wcześniej ma noga nie stanęła. I w sensie popularyzacji pewnych gór ta idea się sprawdziła. Ale cała otoczka z jakimiś książeczkami, odznakami i lożami już nie.
A GOT dużej też nie robiłam. Z podobnych względów jak powyżej vidradu i Pudelek napisali. Nie lubię, jak mi się coś w górach każe. Do tych odznak trzeba by już kilkudniówki konkretnie zaplanowane robić, a to mi się mało podobało. Ale do tej pory odbijam pieczątki i wpisuję każdą wycieczkę, dzięki czemu po latach mogę odtworzyć dawno już zapomniane trasy.
A nazwa zastrzeżona to chyba się odnosi do Korony Gór Polski, a nie Polskich, o ile dobrze pamiętam.

[włodarz]

Nie zapominajcie, że KGP to przedsięwzięcie komercyjne. W klubie zdobywców KGP jest 36000 osób. 36000 razy wpisowe, no co, całkiem niezła sumka. Plus książeczki, odznaki, koszulki, da się żyć.
I nikt niczego nie nadużywa i nie okłamuje, bo jest regulamin, na który się zgadzasz albo nie. I niepotrzebnie tu Pudelek marudzi, że nie Skopiec a Maślak, nie Jagodna a Jagodna Północna, nie Kłodzka Góra a Ostra Góra, bo szczyty są wzięte z oficjalnych państowych dokumentów i dopóki nikt tego oficjalnie nie zmieni to może sobie kto chce mierzyć wysokość gór jak chce i czym chce.

To, że jakaś góra w danym paśmie jest rzeczywiście wyższa niż ta oficjalnie uznana może mieć znaczenie przy zdobywaniu Korony Gór Polskich, Korony Polskich Gór czy Polskich Gór Korony.


A z postem Piotrka zgadzam się w 99 procentach. Wyłączam KGP bo może i popularyzuje, ale ...