Pojechaliśmy więc ...do Żabnicy
To fakt, miejsca urokliwe, z widokami dookoła. Pagóry ciągną się więc można łazić ile się chce. Zaś sama górka nazywa się Bukowina.
Jest i pierwszy schron który zwie się "Wyrwidąb"
Wiało jak cholera, latawiec za nic nie chciał się utrzymać na niebie i ciągle się miotał zaliczając glebę
Kierunek schron 2 czyli "Wąwóz". Wszystkie 5 schronów w tej okolicy ma nazwy zaczynające się na 'W"
Ogólnie schron bardziej zeszpecony niż poprzedni, śmieci trochę w środku, ściany popaprane burackimi napisami. Ale i to ponoć ma klimat
W końcu znalazło się miejsce gdzie wiatr mniej napierał i latawiec mógł pobujać po niebie
FINE
Zdjęcia
