Jest jest,tylko by grzało to trzeba napalić w piecu.TNT'omek pisze:Pudelek pisze:dlaczego ZAWSZE na Wielkiej Raczy jest zimno
Może tam po prostu nie ma ogrzewania?!
22-27.02.2015 Beskid Żywiecki
-
Mirek
- Malgo Klapković
- Posty: 2468
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Poza tym relacja się nie liczy - brak wejścia na Kobyłkulę.
Nadal nie wiem gdzie "to to" się znajduje
Myślałam, że relacja nie będzie się liczyć z powodu braku przewyższeń i kilometrów
P.S. Pod względem śnieżnym bliżej do kolan czy do kostek ?
Sam czekam aż to białe zniknie......
Śniegu było bliżej kolan, oczywiście im niżej, tym mniej, ale nawet w mieście było tak powiedzmy - do kostek (na poboczu), a wyżej to nawet powyżej kolan a i czasami kijek się zapadał po rękojeść, nie używam talerzyków
kto i jak jest ciepłolubny![]()
A może lubicie tropiki, no to nie ten klimat :O
Nie przemawia do mnie twoja argumentacja, ceper, tam w pomieszczeniu nie dało się wysiedzieć w samej bluzie, marzły ręce, uszy, a wyjście do łazienki to już w ogóle było walczenie z samym sobą. Dzierżawca pewnie podgrzewa sobie pomieszczenie, w którym przebywa, a resztę (turystów) ma gdzieś. Dlatego też nawet niczego tam nie kupowaliśmy i tak samo na Boraczej, niech się zadławią tymi oszczędnościami.
kaloryfery na Raczy są na pewno, a taka lodówka nie jest tam od "na wieki wieków". Zresztą nie wiem czy budynek bez ogrzewania mógłby w ogóle przyjmować klientów na nocleg (o statusie schroniska nie mówiąc).
gorzej było gdzie indziej - Malgo psuła nam pogodę na Ślęży
Szczerze mówiąc po prognozach pogody spodziewałam się, że będzie gorzej
gorzej było gdzie indziej - Malgo psuła nam pogodę na Ślęży
Ostatnio zmieniony 2015-03-09, 20:29 przez Pudelek, łącznie zmieniany 2 razy.
Pudelek pisze:ja naprawdę nie potrafię zrozumieć dlaczego ZAWSZE na Wielkiej Raczy jest zimno! Od dawna, lata mijają a tam nadal bawią się w lodowy hotel. Czy dzierżawca tam tylko oszczędza czy po prostu uważają, że coś takiego jak ogrzewanie to luksus niedostępny zimą w schroniskach?
Mam takie same spostrzeżenia.
Dodam każdy kolejny dzierżawca, bo pamiętam chyba trzech a zimno było zawsze.
Ale tam są spore szpary miedzy deskami i ogólnie piździ jak w kieleckim.
Na szczęście bywałam tam na krótkich 2, max 3-dniowych wyjazdach i suszyłam się potem w domu.
poprzedni dzierżawca (lub jeszcze zapoprzedni, bo to był 2004 rok) to oszczędzał na ciepłej... wodzie. Zawsze mawiał, że jakaś awaria, a trwało to kilka lat - nie wiem jak zimą, ale latem ciepłej nie było nigdy, letnia w okolicach kuchni. Zresztą pisałem już o tym - schronisko jest pięknie położone, ale szczęście do dzierżawców nie ma 
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
- Malgo Klapković
- Posty: 2468
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
sokół pisze:jakoś się długo nie pojawiała i tak myslałem, dlaczego...
Długi czas byłam w szoku po pogryzieniu przez konia
nes_ska pisze:wygląda na to, że miałaś bardzo fajny urlop
Urlop był bardzo udany i wesoły. Przytoczę nasz szalony pomysł z niedzieli, by na Mładej Horze (akurat tak wypadało po przeliczeniu, że o tej porze tam będziemy) zapukać do kogoś do drzwi i zapytać czy możemy tylko obejrzeć Familiadę? Niestety koń nas stamtąd wypłoszył
Pudelek pisze:gorzej było gdzie indziej - Malgo psuła nam pogodę na Ślęży
To są jakieś insynuacje, mogłam popsuć pogodę, ale w Pasterce i Górach Stołowych
Dobrze, że tak często przewijała się tu informacja o zimnicy na Raczy, wiem już, żeby omijać to schronisko szerokim łukiem...
-
laynn
- Malgo Klapković
- Posty: 2468
- Rejestracja: 2013-07-06, 22:45
Pięknie sobie spędziłaś te pięć dni urlopu. Pogoda może nie do końca wymarzona, ale często właśnie takie wycieczki na dłużej zapadają nam w pamięci. A poza tym zawsze jest powód, żeby wrócić tam w piękną słoneczną zimę. Mam nadzieję, że w Tatry uda Ci się jednak wyskoczyć w tym roku i odwiedzić też Krupówki.
Zmarźluchy odwiedźcie schronisko PTTK "Jaworzyna Krynicka", prawie całą noc miałem drzwi na korytarz otwarte, bo 2 kaloryfery (pokoik, węzeł sanitarny) dawały czadu, a nie zamontowano na nich pokręteł do regulacji.
Malgo, bylaś w Mładej Horze i nie zaznałaś prawdziwego klimatu Beskidów w obiekcie "Chyz u Bacy"
Jeśli był czynny, to wstyd, wielki wstyd, bardzo wielki wstyd 
Malgo, bylaś w Mładej Horze i nie zaznałaś prawdziwego klimatu Beskidów w obiekcie "Chyz u Bacy"
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości
