Minął rok od ostatniej zimowej wizyty na przeklętym Pilsku, i ponownie zachciało się tam zawitać. Prognozy napawały optymizmem, więc chcieliśmy wyjść na świt. Niestety, kolejna (czwarta już) zimowa wizyta, upłynęła w klimacie mgły, mrozu, wiatru, śnieżycy i zapadania momentami. Ale udało się wyjść i zejść (nawet dwa razy) bez zgubienia .
Przełęcz Glinne - Pilsko SK - Hala Miziowa - Pilsko - Przełęcz Glinne